Mauretania
Galeria Zeinart to miejsce wyjątkowe. Właścicielką galerii jest Portugalka, która wystawia prace znanych artystów mauretańskich. Najważniejszy z nich to Mamadou Amiyoo Anne.
Czytaj więcejMauretania
Po skromnym śniadaniu w Arkeiss ruszyliśmy na dalszą eksplorację Parku Narodowego Banc d’Arguin. Obraliśmy kierunek na rybacką wioskę Iwik. Tam mieliśmy wsiąść do tradycyjnej mauretańskiej pirogi i pożeglować w kierunku wyspy Tidra, gdzie znajdują się stanowiska lęgowe dużych ptaków rybożernych. Na wjeździe do tej osady leży wyeksponowany na piasku szkielet sporej wielkości wieloryba. Sama wieś […]
Czytaj więcejMauretania
Po śniadaniu, które znowu zjedliśmy w restauracji Venezia wyruszyliśmy z Nawazibu do Parku Narodowego Banc d’Aguin. To olbrzymi nadmorski park liczący ponad 12 tys km2 powierzchni. Porównując go do Polski – ma powierzchnię województwa śląskiego. Wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jako ważne miejsce lęgowe ptaków wędrownych. Mimo tego, że całe wybrzeże leży na […]
Czytaj więcejMauretania
Około 8:00 żelazny pociąg zatrzymał się na przedmieściach Nouadhibou (pl. Nawazibu). Wszyscy przyjęliśmy to z ulgą i jak najszybciej opuściliśmy wagon. Po drodze widzieliśmy naszych kierowców jadących wzdłuż torów kolejowych. I rzeczywiście po kilku chwilach pakowaliśmy się już do samochodów. PO kilkunastu minutach wjechaliśmy do Nouadhibou. Jest to drugie, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców kraju […]
Czytaj więcejMauretania
W nocy wiało chyba najmocniej od czasu wjechania na Saharę. Nasz namiot został owiany z każdej strony i rankiem wyglądał to tak jakby wokół niego wykopano fosę. Ale spało się wyśmienicie. Śniadanie zjedliśmy na stojąco, niemal w biegu, bo siła wiatru niewiele zmalała. Po spakowaniu obozowiska ruszyliśmy w kierunku monolitu Aisha. Jest to jeden z […]
Czytaj więcejMauretania
Po śniadaniu pojechaliśmy do centrum Ataru. Przede wszystkim po to, żeby uzupełnić zapasy wody, żywności i paliwa. Korzystając z okazji mieliśmy okazję pospacerować po lokalnym rynku. Rynek w Atarze to ubogie stragany rozstawione wzdłuż uliczek. Kupującymi są głównie lokalni mieszkańcy. Można tu nabyć wszelakie produkty żywnościowe, odzież, obuwie, garnki, etc.. Z żywności dominuje mięso. Mimo […]
Czytaj więcejMauretania
Poranek zaczęliśmy w Ouadan (pol. Wadan). Do tego miasta wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO mieliśmy blisko, gdyż poprzedni wieczór zakończyliśmy w obozowisku, z którego widać było światła miasta. W Wadan, podobnie jak w Tiszit i Szynkicie, również znajdują się biblioteki przechowujące bezcenne starodruki. Obecnie jednak wszystkie są niedostępne dla turystów. Nasz spacer po […]
Czytaj więcejMauretania
Rano zmienili się nasi przewodnicy. Boubakar został zastąpiony przez powracającego z Senegalu Bouha, z którym mieliśmy podróżować już do samego końca naszej wyprawy. Po pożegnaniu Boubakara opuściliśmy obozowisko pod Chinguetti i pojechaliśmy w stronę Ouadanu (spolszczone Wadan), kolejnego miasta wpisanego na listę dziedzictwa UNESCO. Po drodze zatrzymaliśmy się na herbatę i chwilę pogawędki z mieszkańcami […]
Czytaj więcej Jakub Krzyzanowski2025-04-09Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Polecam Pana Mariusza, na ostatnią chwilę załatwił nam super deal na nasze 4 ostatnie noce na Mauritius! Dodatkowo, w pokoju hotelowym było kilka mankamentów, ale Pan Mariusz szybko poinformował hotel ze swojej strony, jak i również my zgłosiliśmy to do recepcji, co poskutkowało upgrade'm do All Inclusive! Bezproblemowy kontakt i dużo pomocnych rad! Zdecydowanie polecam! Weronika Ściwiarska2025-04-05Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Serdeczne podziękowania dla AfricanFive za cudowny wyjazd na Mauritius 🫶 Szczególne podziękowania dla Pana Mariusza za pełen profesjonalizm, cierpliwość i poświęcony czas. Wszystko zgodnie z planem - pobyt, piękny hotel, przepyszne jedzenie i pełen relaks z pięknymi widokami 🏝️☀️🗺️ POLECAM AfricanFive z całego serca! Panie Mariuszu 5 * za wszystko i jeszcze raz dziękujemy !!! Agnieszka Tarnowska2025-02-16Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Witam wszystkich ☺️Chciałabym z całego serca polecić wyjazdy u Pana Mariusza. Cały wyjazd na Mauritius rozpoczął się dla nas pechowo od odwołanego lotu, potem kilka przesiadek. Powrót zresztą też do ciekawych nie należał - 3 reklamacje w liniach lotniczych o czymś świadczą. Ale do rzeczy: o każdej porze dnia mogliśmy liczyć na pomoc Pana Mariusza. Nigdy nie czułam się tak zaopiekowana w żadnym biurze turystycznym. Wyjazd na Mauritius był zorganizowany pod moją rodzinę, wszystko wyjaśnione, ale też można było liczyć na doradztwo. Hotel Beachcomber rewelacja: od miłej obsługi po wyśmienite jedzenie. Pokój sprzątany 2 razy dziennie. Jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia czy warto to polecam!!! Jolanta Klukowska2024-12-25Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. To była niezapomniana wyprawa do Tanzanii. Nie wyobrażam sobie, że można mieć lepszą organizację indywidualną i opiekę na miejscu niż tę, którą otrzymaliśmy od AfricanFive oraz dwóch kluczowych osób: pana Mariusza Jędrzejewskiego i w Afryce Freda Ngowi. Wyjazd od początku do końca był idealnie zaplanowany (to nie byla ofera grupowa, tylko indywidualny wyjazd dla 5 osob), każdy dzień kończył się podsumowaniem i przedstawieniem planu na kolejny. Safari przeszło moje najśmielsze oczekiwania – ta ilość i różnorodność zwierząt, szczęśliwi ludzie afrykańscy, podchodzący z największym respektem do natury, wspaniała kuchnia – naprawdę sprawiły, że chce się tam kiedyś powrócić. Nie wolno robić safari w jeden dzień – to nie ma sensu. Trzeba zanurzyć się w przyrodzie na tydzień, przynajmniej. Mieliśmy możliwość obcowania z tubylcami z dwóch plemion: Hadzabe i Datoga. To było również niezapomniane przeżycie, choć cały czas miało się wrażenie, że bierze się udział w jakimś performansie. Nam, tak skrajnym "zachodnim" ludziom, wydaje się, że robimy wszystko dobrze, a tam, na sawannie w okresie suszy, można przeprogramować mózg. Pan Mariusz i Fred z wielką pieczołowitością dobierają przewodników. AfricanFive wspiera lokalnych pracowników. W każdym campie, w którym nocowaliśmy w parkach narodowych, panowała rodzinna atmosfera. Można pisać jeszcze wiele dobrych słów i tylko dobrych. Ja polecam każdemu wyprawę do Afryki z tą firmą, bo to firma nietuzinkowa, na poziomie, dbająca o ludzi i kraj, który się odwiedza. Jeśli ktoś chce plażę, drinki z palemkami i zdjęcia w mediach społecznościowych, to może nie ten kierunek, ale jeśli ktoś chce poznać, jak żyje Afryka, jak może być szczęśliwa fauna afrykańska z minimalną ingerencją człowieka i zrobic zdjecia na miare National Geographic, to jesteście na pewno we właściwym miejscu. Ja na pewno kiedyś tam wrócę. Michal Dabkowski2024-11-26Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Byliśmy na wyprawie po Tanzanii z African Five, i to był najlepszy wyjazd na jakim kiedykolwiek byłem. Calosc była świetnie zorganizowana i ogarnięta, od hoteli, jedzenia i destynacji po drobiazgi jak karty sim, polecone stragany przy drodze. Najlepszym elementem wyjazdy było jednak ludzie, zarówno Monika, Mariusz i Freddy z African Five, jak i lokalni ludzie z którymi współpracują, i rozwnież inni wyjazdowych - wszyscy byli tak otwarci, że po długim dniu wcale nie chciało się iść spać, tylko siedzieć razem. Tanzania na pewno nie była moim ostatnim wyjazdem z nimi, polecam z całego serca!! Daniel Zarembski2024-10-31Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. 19 października zakończyliśmy naszą wyprawę " Zakochaj się w Tanzanii" organizowaną przez AfricanFive. Jesteśmy pod dużym wrażeniem ogólnej organizacji, programu, doboru miejsc noclegowych( noce w logach w Serengeti niezapomniane). Fantastyczna obsługa na miejscu, opiekun/ przewodnik Fredy 10/10. Mega gość. Właściciel p.Mariusz byl z nami w stałym kontakcie i zawsze służył pomocą. Profesjonalne podejście i pełne zaufanie. Wraz z żoną bardzo polecamy firmę AfricanFive i napewno skorzystamy jeszcze z ich usług. Ania Olszewska2024-10-01Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Wyprawa przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Ilość i różnorodność zwierząt bytujących na jednym terenie była oszałamiająca. W ciągu bardzo intensywnych 10 dni odwiedzilismy 3 parki, weszliśmy na wulkan Ol Doinyo, pływaliśmy pod przepieknym wodospadem, mieliśmy czas na poznanie życia kilku plemion. Poznałam Afrykę w jej niesamowitej różnorodności. Pojechałam z African Five - firmą o której nic wcześniej nie słyszałam i nie znałam nikogo. Organizator był niezwykle pomocny na każdym etapie przygotowań do wyprawy, chętnie służył dobrą radą, i stwarzał dobrą atmosferę. Mimo intensywności wyprawa została świetnie zorganizowana. To był cudowny czas. Zdecydowanie polecam. Ania i Wojtek2024-09-30Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Polecamy, zdecydowanie ;-) Wróciliśmy z wyprawy do Tanzanii nieco ponad tydzień temu. Wyjazd przerósł nasze oczekiwania pod każdym względem. Doskonała organizacja, super atmosfera, bardzo bogaty program zrealizowany w 100%. Zaangażowani organizatorzy, świetni lokalni przewodnicy, dobre warunki w lodgach, smaczne jedzenie i mnóstwo atrakcji sprawiły, że wspominamy ten wyjazd z ogromną satysfakcją, a nasz apetyt na eksplorowanie Afryki tylko się zwiększył. Anna Danuta2024-09-25Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Kilka dni temu wróciłam z Tanzanii, wyjazd organizował AfricanFive. Nie był to mój pierwszy wyjazd do Afryki. A ta wyprawa, to fascynujące doświadczenie. Każdy dzień to obcowanie z dziką przyrodą, dzikimi zwierzetami, widzielismy ich cale mnóstwo. Wyjątkowe spotkania z lokalną ludnością, poznawanie lokalnej kultury, tradycji i kuchni. A do tego noclegi w przepięknych miejscach. Jestem ciągle pod wrażeniem.