Tego dnia będziemy oczekiwać na was na lotnisku w Nosy Be. Odbierzemy was stamtąd i przetransportujemy do hotelu, w którym spędzicie pierwszą noc na Madagaskarze. Jeśli przylecicie wcześniej będziecie mieli czas dla siebie na odpoczynek.
Wczesnym rankiem wypłyniemy z Nosy Be promem do Ankify. Przeprawa trwała będzie od 45 minut do godziny, w zależności od warunków na morzu. Z Ankify pojedziemy do Ambanja. Trasa poprowadzi nas przez bujne krajobrazy, w tym plantacje kakao i kawy. Po drodze zatrzymamy się na słynnej plantacji Millot położonej w pobliżu Ambanja. To historyczna posiadłość założona w 1904 roku. Rozciąga się na ponad 15 kilometrów kwadratowych i słynie z produkcji wysokiej jakości kakao, przypraw i olejków eterycznych. Poznamy cały proces produkcji kakao, od uprawy po fermentację i suszenie. Na plantacji uprawia się również wanilię, ylang-ylang i różne przyprawy, oferując bogate wrażenia sensoryczne.
Po wizycie na plantacji pojedziemy drogą,która przebiega przez żyzną dolinę Sambirano, charakteryzującą się rozległymi plantacjami kakao i zielonymi krajobrazami. Region ten słynie również z różnorodnej flory i fauny. Dzień zakończymy w Ambilobe, mieście stanowiącym bramę do atrakcji północnego Madagaskaru. Ambilobe słynie z tętniących życiem rynków i bliskości rezerwatów przyrody.
Tego dnia wyruszymy w podróż do Diego Suarez przez Park Narodowy Ankarana i Tsingy Rouges. Odwiedzimy Park Narodowy Ankarana, który słynie z wapiennych formacji znanych jako „Tsingy”, a także jaskiń, kanionów i różnorodnej dzikiej przyrody. Następnie dojedziemy do Tsingy Rouges. Są to wyjątkowe formacje z czerwonego piaskowca powstałe w wyniku erozji. W przeciwieństwie do wapiennych Tsingy z Ankarany, te czerwone Tsingy składają się z laterytu, co nadaje im charakterystyczny odcień. Formacje te są nieustannie kształtowane przez siły natury, oferując odwiedzającym dynamiczny krajobraz.
Na zakończenie dnia dotrzemy do Diego Suarez, oficjalnie znanego jako Antsiranana. To tętniące życiem miasto portowe słynące z oszałamiającej zatoki, kolonialnej architektury i bliskości naturalnych atrakcji, takich jak Morze Szmaragdowe i Trzy Zatoki.
Z Diego Suarez wyruszymy wcześnie rano. Po przybyciu na miejsce wyruszymy jednym ze szlaków wytyczonych w parku, takich jak szlak Petite Cascade, który prowadzi przez bujną zieleń do pięknego małego wodospadu. Po drodze będziemy mogli zobaczyć kameleony, gekony, a może nawet lemury koronowane, które czynią ten las swoim domem. Powietrze wypełni śpiewem endemicznych ptaków, w tym drozda bursztynowego. Około południa zrobimy sobie przerwę na piknik w jednym z malowniczych miejsc odpoczynku w parku, a potem będziemy kontynuować wędrówkę do słynnej Grande Cascade, najwyższego i najbardziej kultowego wodospadu w Parku Narodowym Amber Mountain. Ten spektakularny wodospad, pokryty zielonymi mchami i paprociami, sprawia niemal mistyczne wrażenie, a atmosfera odzwierciedla jego znaczenie, jako świętego miejsca dla lokalnych społeczności malgaskich. Przed końcem dnia wrócimy do Diego Suarez na kolację i nocleg.
Po śniadaniu wyjedziemy z Diego Suarez drogą wzdłuż wybrzeża, zapewniając spektakularne widoki na turkusowe wody Oceanu Indyjskiego i otaczające bujne, zielone krajobrazy. Zbliżając się do plaży w Ramena, sceneria zmienia się, z palmami wyściełającymi piaszczyste brzegi i tradycyjnymi łodziami rybackimi (pirogues) rozsianymi po wodzie, dodając uroku tej wiosce rybackiej. Po przybyciu na plażę Ramena przywita was miękki, biały piasek i spokojne, płytkie wody, które są idealne do pływania. Plaża otoczona jest małymi restauracjami i kawiarniami przy plaży, w których można skosztować świeżych owoców morza, w tym grillowanych ryb i krewetek, a także lokalnych specjałów z Madagaskaru. Na koniec dnia wrócimy do Diego Suarez na kolację i nocleg.
Tego dnia będziemy zmierzać w stronę portu, z którego popłyniemy na Nosy Be. Pojedziemy w kierunku Ambilobe. Po drodze zauważymy tradycyjne malgaskie wioski, w których mieszkańcy prowadzą swoje codzienne życie, zajmując się rolnictwem, hodowlą zwierząt oraz rękodziełem. Będzie to doskonała okazja do podziwiania lokalnej architektury i kultury, a także interakcji z przyjaznymi mieszkańcami.
W zależności od miejsca noclegu albo zostaniemy w Ankarana albo pojedziemy do Ambilobe. Wtedy po kolejnej godzinie jazdy dotrzemy do Ambilobe. To małe, ale tętniące życiem miasteczko, będące centrum handlowym regionu, szczególnie znane z plantacji trzciny cukrowej oraz produkcji cukru. W okolicy znajdują się również pola ryżowe i liczne plantacje tropikalnych owoców. Tam zatrzymamy się na kolację i nocleg.
Opuszczając Ambilobe, droga poprowadzi nas przez bujną okolicę, z polami ryżowymi, trzciną cukrową i okazjonalnymi widokami słynnych plantacji kakao i wanilii. W miarę zbliżania się do Ankify krajobraz stanie się coraz bardziej tropikalny, z gęstą zieloną roślinnością i widokami na wybrzeże. Ankify to małe nadmorskie miasteczko, które służy jako główny punkt transferu łodzią do Nosy Be.
Podróż łodzią z Ankify do Nosy Be trwa około 45 minut do godziny, podczas której przepłyniesz przez oszałamiające turkusowe wody Kanału Mozambickiego. Sama podróż jest malownicza, a widoki na wybrzeże Madagaskaru stopniowo ustępują miejsca widokowi Nosy Be. Po drodze można dostrzec delfiny lub, przy odrobinie szczęścia, przepływającego żółwia morskiego. Na Nosy Be zostaniemy przewiezieni do hotelu na wypoczynek.
.
Czekają was trzy pełne dni wypoczynku na Nosy Be, zwanej „Perfumowaną Wyspą” Madagaskaru. To prawdziwy raj dla miłośników tropikalnych plaż, krystalicznie czystej wody i relaksującej atmosfery. Położona na północnym zachodzie kraju, Nosy Be słynie z wyjątkowego klimatu, zapachów ylang-ylang unoszących się w powietrzu i widoków, które zapierają dech w piersiach.
Dni na Nosy Be najczęściej zaczynają się od spaceru po białych, piaszczystych plażach, takich jak Andilana, która jest jedną z najpiękniejszych na wyspie. Woda jest ciepła i spokojna, co czyni ją idealną do pływania czy snorkelingu, podczas którego można odkrywać bogaty podwodny świat koralowców i tropikalnych ryb. Dla miłośników nurkowania Nosy Be oferuje jeszcze więcej – wycieczki do pobliskich wysp i raf, gdzie można zobaczyć żółwie morskie, manty, a nawet rekiny wielorybie, które sezonowo odwiedzają te wody.
Poza plażowaniem Nosy Be ma wiele do zaoferowania. Można wybrać się na wędrówkę do Rezerwatu Lokobe, gdzie występują endemiczne gatunki zwierząt, w tym lemury, kameleony i egzotyczne ptaki. Spacer po gęstym lesie deszczowym jest wyjątkowym przeżyciem, szczególnie dla miłośników przyrody. Inną popularną atrakcją jest zwiedzanie plantacji ylang-ylang, wanilii oraz kawy – zapach tych roślin unosi się w powietrzu, tworząc unikalny klimat wyspy.
Po śniadaniu, w zależności od godziny wylotu, albo będziemy mieli trochę czasu wolnego, albo pojedziemy od razu na lotnisko.
Jolanta Klukowska2024-12-25Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. To była niezapomniana wyprawa do Tanzanii. Nie wyobrażam sobie, że można mieć lepszą organizację indywidualną i opiekę na miejscu niż tę, którą otrzymaliśmy od AfricanFive oraz dwóch kluczowych osób: pana Mariusza Jędrzejewskiego i w Afryce Freda Ngowi. Wyjazd od początku do końca był idealnie zaplanowany (to nie byla ofera grupowa, tylko indywidualny wyjazd dla 5 osob), każdy dzień kończył się podsumowaniem i przedstawieniem planu na kolejny. Safari przeszło moje najśmielsze oczekiwania – ta ilość i różnorodność zwierząt, szczęśliwi ludzie afrykańscy, podchodzący z największym respektem do natury, wspaniała kuchnia – naprawdę sprawiły, że chce się tam kiedyś powrócić. Nie wolno robić safari w jeden dzień – to nie ma sensu. Trzeba zanurzyć się w przyrodzie na tydzień, przynajmniej. Mieliśmy możliwość obcowania z tubylcami z dwóch plemion: Hadzabe i Datoga. To było również niezapomniane przeżycie, choć cały czas miało się wrażenie, że bierze się udział w jakimś performansie. Nam, tak skrajnym "zachodnim" ludziom, wydaje się, że robimy wszystko dobrze, a tam, na sawannie w okresie suszy, można przeprogramować mózg. Pan Mariusz i Fred z wielką pieczołowitością dobierają przewodników. AfricanFive wspiera lokalnych pracowników. W każdym campie, w którym nocowaliśmy w parkach narodowych, panowała rodzinna atmosfera. Można pisać jeszcze wiele dobrych słów i tylko dobrych. Ja polecam każdemu wyprawę do Afryki z tą firmą, bo to firma nietuzinkowa, na poziomie, dbająca o ludzi i kraj, który się odwiedza. Jeśli ktoś chce plażę, drinki z palemkami i zdjęcia w mediach społecznościowych, to może nie ten kierunek, ale jeśli ktoś chce poznać, jak żyje Afryka, jak może być szczęśliwa fauna afrykańska z minimalną ingerencją człowieka i zrobic zdjecia na miare National Geographic, to jesteście na pewno we właściwym miejscu. Ja na pewno kiedyś tam wrócę. Michal Dabkowski2024-11-26Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Byliśmy na wyprawie po Tanzanii z African Five, i to był najlepszy wyjazd na jakim kiedykolwiek byłem. Calosc była świetnie zorganizowana i ogarnięta, od hoteli, jedzenia i destynacji po drobiazgi jak karty sim, polecone stragany przy drodze. Najlepszym elementem wyjazdy było jednak ludzie, zarówno Monika, Mariusz i Freddy z African Five, jak i lokalni ludzie z którymi współpracują, i rozwnież inni wyjazdowych - wszyscy byli tak otwarci, że po długim dniu wcale nie chciało się iść spać, tylko siedzieć razem. Tanzania na pewno nie była moim ostatnim wyjazdem z nimi, polecam z całego serca!! Daniel Zarembski2024-10-31Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. 19 października zakończyliśmy naszą wyprawę " Zakochaj się w Tanzanii" organizowaną przez AfricanFive. Jesteśmy pod dużym wrażeniem ogólnej organizacji, programu, doboru miejsc noclegowych( noce w logach w Serengeti niezapomniane). Fantastyczna obsługa na miejscu, opiekun/ przewodnik Fredy 10/10. Mega gość. Właściciel p.Mariusz byl z nami w stałym kontakcie i zawsze służył pomocą. Profesjonalne podejście i pełne zaufanie. Wraz z żoną bardzo polecamy firmę AfricanFive i napewno skorzystamy jeszcze z ich usług. Ania Olszewska2024-10-01Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Wyprawa przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Ilość i różnorodność zwierząt bytujących na jednym terenie była oszałamiająca. W ciągu bardzo intensywnych 10 dni odwiedzilismy 3 parki, weszliśmy na wulkan Ol Doinyo, pływaliśmy pod przepieknym wodospadem, mieliśmy czas na poznanie życia kilku plemion. Poznałam Afrykę w jej niesamowitej różnorodności. Pojechałam z African Five - firmą o której nic wcześniej nie słyszałam i nie znałam nikogo. Organizator był niezwykle pomocny na każdym etapie przygotowań do wyprawy, chętnie służył dobrą radą, i stwarzał dobrą atmosferę. Mimo intensywności wyprawa została świetnie zorganizowana. To był cudowny czas. Zdecydowanie polecam. Ania i Wojtek2024-09-30Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Polecamy, zdecydowanie ;-) Wróciliśmy z wyprawy do Tanzanii nieco ponad tydzień temu. Wyjazd przerósł nasze oczekiwania pod każdym względem. Doskonała organizacja, super atmosfera, bardzo bogaty program zrealizowany w 100%. Zaangażowani organizatorzy, świetni lokalni przewodnicy, dobre warunki w lodgach, smaczne jedzenie i mnóstwo atrakcji sprawiły, że wspominamy ten wyjazd z ogromną satysfakcją, a nasz apetyt na eksplorowanie Afryki tylko się zwiększył. Anna Danuta2024-09-25Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Kilka dni temu wróciłam z Tanzanii, wyjazd organizował AfricanFive. Nie był to mój pierwszy wyjazd do Afryki. A ta wyprawa, to fascynujące doświadczenie. Każdy dzień to obcowanie z dziką przyrodą, dzikimi zwierzetami, widzielismy ich cale mnóstwo. Wyjątkowe spotkania z lokalną ludnością, poznawanie lokalnej kultury, tradycji i kuchni. A do tego noclegi w przepięknych miejscach. Jestem ciągle pod wrażeniem. Dominik Lizura2024-09-22Trustindex sprawdza, czy pierwotnym źródłem recenzji jest Google. Parę dni temu zakończyłem swój pierwszy wyjazd do Tanzanii, a już planuję kolejny. Pomijając fakt, że Afryka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, do mojej decyzji o powrocie na pewno przyczynili się także organizatorzy. Już na pierwszy rzut oka widać, że to osoby z ogromną pasją. Afryka nie należy do najłatwiejszych miejsc do planowania i organizacji, ale mimo bardzo rozbudowanego planu, wszystko udało się dopiąć.